W Restauracji „P jak Pysznie” największa uwagę przyciąga okno, które umożliwia nieustanne podglądanie pracy szefa kuchni i jego zespołu. Nie chciałem nigdy mieć dużej firmy, wielkiego biznesu i setki ludzi. Marzeniem był mały, fajny biznes, w którym nie traci się kontaktu z klientem. Zaraz po klientach najważniejsza jest dla mnie świeżość i jakość produktów. Kuchnia serwowana w „P jak Pysznie” jest sezonowa – karta zmienia się co 2 miesiące. – U nas nie ma zamrażarek, tylko jedna, ale tylko dlatego, że jest ona przeznaczona do lodów. Przejmując ten lokal od poprzedniego właściciela postanowiłem, że w „P jak Pysznie” będą tylko świeże produkty. Wykorzystanie owoców i warzyw sezonowych jest tak samo ważne jak otwartość na ludzi. Źle jest „zamrażać się na innych” i tak samo nie można robić z jedzeniem. To trochę jak wyraz szacunku. Kuchnia charakteryzuje sie smakami kuchni Polskiej "zapominanej" i przełamaniem kuchni nowoczesnej.